Najtrudniejsze trasy biegowe na świecie – dalibyście radę?
Bieganie w maratonach dla wielu z nas jest piękną pasją, która pomaga wyrobić formę fizyczną, ale również kształtować silny charakter i wytrwałość w dążeniu do założonych celów. Co zrobić, jeśli już przebiegniesz najważniejsze maratony w Polsce? Zapoznaj się z naszymi typami najtrudniejszych tras biegowych i sprawdź, czy dasz radę stawić im czoła!
Czy każdy może wziąć udział w najtrudniejszych maratonach świata?
Masz już ukończony Warsaw Orlen Marathon, Poznań Maraton im. Macieja Frankiewicza i Cracovia Maraton? Najwyższy czas na zapoznanie się z najtrudniejszymi trasami biegowymi z całego świata! Aby uczestniczyć w tak ekstremalnych biegach nie wystarczy zapłacić wpisowego, które może wynosić nawet kilka tysięcy złotych. W tych najtrudniejszych rozgrywkach biegowych trzeba przesłać imponujące CV, w którym wykaże się bogate doświadczenie biegowe w ultramaratonach odbytych w ostatnich kilku sezonach. Komisja wybiera określoną liczbę uczestników, a klucz wyboru nie zawsze jest jasny.
Hardrock Hundred Mile Endurance Run w Kolorado
Pierwszą z najtrudniejszych tras, które wybraliśmy do zestawienia, będzie mordercza setka w Kolorado, czyli Hardrock Hundred Mile Endurance Run. Setka w nazwie odnosi się do dystansu mierzonego w milach, więc tak naprawdę, trasa Hardrock 100 to 161,7 km. Gdyby taki dystans nie wywarł na tobie odpowiedniego wrażenia, to dodamy, że trasa przebiega na średniej wysokości ok. 3000 m n.p.m. Dla porównania, najwyższy szczyt w Polsce, Rysy, ma wysokość 2499 m n.p.m. Bieg na tej trasie jest niezwykle trudny nie tylko ze względu na rozrzedzone powietrze wysoko w górach, ale również przez skalisty teren i nagłe, gwałtowna zmiany pogody, włączając w to ulewne burze i silny wiatr. Różnice w wysokościach terenu wynoszą do 10 km. Bieg ten odbywa się w miejscu, w którym przed wiekiem pracowali górnicy wydobywający złoto i srebro. Został on ustanowiony jako upamiętnienie ich niebezpiecznej i trudnej pracy. Każdy, kto ukończy ten bieg, w nagrodę może pocałować namalowaną baranią głowę na skale Hardrock.
Smoczy Grzbiet, czyli Dragon’s Back Race w malowniczej Walii
Kolejnym z wyzwań, które warto dopisać do listy ekstremalnych doświadczeń biegowych jest Dragon’s Back Race. Jego trasa przebiega w malowniczych górach Walii, które pieszczotliwie skojarzono ze smoczym grzbietem. Trasa do pokonania to 300 km w biegu, który nie ma wyznaczonej prostej trasy, a biegacze pokonują każdy z odcinków posługując się kompasem i mapą, odmeldowując się jedynie na punktach kontrolnych. Ten maraton ma wysoką różnicę poziomów – ok. 15 km, a każdego dnia uczestnicy pokonują ok. 60 km trasy. Pierwszy bieg odbył się w 1992 roku, a uczestnicy ocenili poziom jego trudności na tak wysoki, że zaniechano organizacji na kolejne dwie dekady.
Baikal Ice Marathon dla miłośników niskich temperatur
Trasa tego maratonu wynosi 42 km i prowadzi przez zamarznięte jezioro Bajkał. Bieg odbywa się w marcu, przy naprawdę trudnych warunkach atmosferycznych. W czasie, w którym trwa Baikal Ice Marathon, temperatury spadają poniżej 20⁰C, a uczestnicy zmagają się z burianem – porywistym wiatrem, który miota drobiny śniegu i lodu wprost na dzielnych biegaczy. Dla podkręcenia adrenaliny można sobie wyobrazić, że pod stopami uczestników rozciąga się zamarznięta, kilometrowa głębia. Biegacze muszą mieć na sobie specjalne ubranie, które ochroni ich przed zimnem, oraz specjalne buty do biegania męskie, które pozwolą pokonywać trasę w sypkim śniegu. Na Syberii panuje bardzo niska temperatura, ale słońce świeci przy tym mocno i odbija się jaskrawo od białego śniegu, co jest kolejnym utrudnieniem dla uczestników.
Artykuł partnera