Jeden ustępuje, drugi przychodzi
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych, chociaż miały miejsce już kilka dni temu, wciąż wzbudzają wiele emocji. Biały Dom opuszcza Barack Obama, a jego miejsce powoli zajmuje Donald Trump.
Jak zawsze przy takiej zmianie nie brakuje podsumowań i prognoz na przyszłość. Tak jest również i tym razem, a szczególnie intensywnie politycy, socjologowie, ekonomiści oraz wiele innych specjalistów z różnych dziedzin zajmują się przewidywaniem tego, co stanie się w najbliższym czasie. Zanim jednak sami będziemy mogli się o tym przekonać podsumujmy rządy 44. prezydenta USA. Sporą różnicą w podejściu obu tych polityków jest podejście do wojny w Afganistanie czy Iraku oraz do stosunków z Rosją. Barack Obama zdecydowanie potępiał działania Putina, na początku swojej kadencji obiecywał wycofanie wojsk USA z Afganistanu i Iraku. Nie udało się jednak utrzymać pokojowej sytuacji w Iraku, nieuporządkowana została również sytuacja w Libii. Te kwestie zaliczyć można do nieudanych przedsięwzięć pierwszego czarnoskórego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jako sukces zapisywane jest natomiast ocieplenie stosunków z Kubą, którą Obama nawet odwiedził, po wielu latach niebytności tam żadnej amerykańskiej głowy państwa. Kolejnym wydarzeniem na plus, zaliczanym przez wielu ekspertów, jest podpisanie porozumienia nuklearnego z Iranem. Barack Obama przez świat zapamiętany zostanie również, a może właśnie przede wszystkim, jako pierwszy czarnoskóry prezydent USA. Oczywiście jego zwolennicy wymieniają wiele osiągnięć, które miały miejsce w ciągu ostatnich czterech lat, a przeciwnicy podkreślają, że za jego rządów sytuacja Stanów Zjednoczonych niewiele się zmieniła. Nie było dobrych i korzystnych rozwiązań dla biznesu, chociaż spadło bezrobocie, a Obama uratował swój kraj w dobie wszechogarniającego kryzysu. Takich za i przeciw można wymieniać całe mnóstwo, ponieważ osiem lat jego rządzenia przyniosła wiele newsów i zmian, dla jednych na lepsze, dla innych na gorsze. Jak w przypadku każdej głowy państwa w tej kwestii pewnie nigdy nie będzie jednego, zgodnego zdania.
Jaki był ustępujący Barack Obama, o tym będziemy mogli też bardziej naocznie przekonać się, kiedy rządy w swoje ręce weźmie Donald Trump. Porównanie tych dwóch postaci z pewnością doprowadzi do wielu wniosków.
Artykuł przygotowano przy współpracy z klientem http://internetowyblog.pl
Foto: paszportdowallstreet