Czy gospodarka ucierpi na zakazie handlu w niedzielę?
Już od kilku lat, w naszym kraju toczy się zażarta dyskusja, czy zabronić handlu w niedzielę, czy też nie. Jak to zwykle bywa, obydwie strony biorące udział w dyskusji, z czasem sięgają po argumenty gospodarczo – ekonomiczne. Co ciekawe, wynika z nich, że… obydwie strony mają rację.
Zabronić czy nie?
Handel w niedzielę to sprawa dość kontrowersyjna. Jednak z ekonomicznego punktu widzenia można dość łatwo dojść do wniosku, że dłuższy czas pracy to oczywiście większe zapotrzebowanie na pracowników i… większe dochody. Nie ukrywajmy, że w dzisiejszym świecie coraz trudniej o czas na zakupy. Dlatego (w wielu przypadkach jedyny w tygodniu) dzień wolny od pracy, bardzo często jest wykorzystywany na dokonanie istotnych transakcji.
Z drugiej strony prawo do wypoczynku jest prawem… ekonomicznym. Każdy rozsądny ekonomista jasno stwierdzi, że jednostka wypoczęta pracuje wydajniej. Tym bardziej, jeśli ma ona czas na konsumpcję dóbr na które uczciwie pracowała ona przez 5 bądź 6 dni w tygodniu.
Rzeczowe analizy nierzeczowym dowodem
W 2015 r. badacze z London School of Economics, Christos Genakos i Svetoslav Danchev opublikowali dane, z których jasno wynika, że zakaz handlu w niedzielę spowalnia gospodarkę a szczególnie – tworzenie nowych miejsc pracy. Dane te zostały oparte na wieloletnich badaniach, które obejmowały kilkadziesiąt krajów Europy.
I choć wszystko wygląda pięknie, to jednak można dojść do wniosku, że powyższe analizy są po prostu… mydleniem oczu. Dlaczego?
Nietrudno dojść do wniosku, że wydłużony czas pracy zwiększa zapotrzebowanie na pracowników. Idąc tym tropem myślenia, nietrudno zauważyć, że wydłużenie czasu pracy z 40 do hipotetycznych 60, czy nawet 70 godzin w ciągu tygodnia zwiększy efektywność naszej gospodarki i powiększy PKB.
Dlaczego nie powinno się handlować w niedzielę?
Każdy kto uczył się ekonomii wie, że rządzi nią zarówno logika, jak i zdrowy rozsądek. Można w sposób krótkotrwały zwiększyć wpływy do budżetu poprzez podnoszenie podatków a można też… zmniejszyć narzuty nakładane na polskie przedsiębiorstwa i zachęcić je do zatrudniania polskich pracowników.
Podobnie sprawa wygląda z handlem. Można handlować w niedzielę (zabierając tysiącom Polaków szansę na godny wypoczynek) a można też wpłynąć na efektywność polskiego handlu, inwestując we własne brandy i zwiększając atrakcyjność polskich towarów np za granicą.
Artykuł: Mistrzu
https://www.mistrzu.com/jesienne-ubrania-dla-dziecka-jak-skompletowac-garderobe/
https://www.mistrzu.com/importer-z-chin-jak-zaczac/
https://www.mistrzu.com/oferta-handlowa-wzor-czy-warto-z-niego-skorzystac/
https://www.mistrzu.com/kto-moze-starac-sie-o-dotacje-unijne/