Państwo Polskie po 8 latach rządów koalicji Platformy Obywatelskiej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego ma w końcu szanse stanąć na nogi, za sprawą rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz śmiałych reform przeprowadzanych przez tą właśnie partię.

BUDŻET 2017

Dla wielu z nas wielkim zaskoczeniem oraz nietaktem było zachowanie posłów partii opozycyjnych podczas grudniowego protestu, podczas obrad sejmu nad ustawą budżetową na 2017 rok. Posłowie PO a także Nowoczesnej, bezpodstawnie blokowali mównicę sejmową, uważając siebie za obrońców jednego z posłów, który został wykluczony z obrad. Był to akt skrupulatnie przemyślany przez opozycję, ponieważ w momencie, w którym sejm nie zdołałby uchwalić budżetu, musiałby podać się do dymisji, a nas – wszystkich Polaków – czekałyby kolejne wybory. Oczywiście patrząc na dzisiejsze poparcie poszczególnych klubów parlamentarnych, znów zwyciężyłoby Prawo i Sprawiedliwość a wszyscy tylko straciliby czas i pieniądze na przeprowadzenie nowych wyborów, co bez wątpienia odczułaby nasza gospodarka.

Na szczęście marszałek sejmu postanowił przenieść obrady nad ustawą budżetową do sali kolumnowej, gdzie zgodnie z obowiązującym prawem, ustawa została przegłosowana i przekazana do senatu, który już w nowym roku ją przyjął.

Przez prawie miesiąc posłowie opozycji okupowali salę obrad paraliżując działalność sejmu. Przed gmachem również pojawiło się kilka osób, które protestowały przeciwko legalnie wybranej władzy, zarzucając jej, że działa niezgodnie z prawem. Osoby te odpowiedzialne były za zamieszki, które wybuchły przed sejmem, co pokazywane było niemal we wszystkich newsach w kraju.
W państwie polskim każdy ma prawo do wyrażania swojego zdanie oraz do bronienia go, jednakże osoby zgromadzone przed sejmem zapomniały chyba o tym, że muszą robić to w sposób godny oraz niezagrażający innym osobom.

Na szczęście po kilkunastu dniach zagorzałych protestów w sejmie i bezpośrednio przed nim, partie opozycyjne doszły do porozumienia z Prawem i Sprawiedliwością i sejm zaczął normalnie funkcjonować.
Pozostaje tylko pytanie, czy osoby, które bezprawnie okupowały salę obrad, powinny ponieść tego konsekwencje. Wielu posłów partii rządzącej uważa, że nie warto zajmować się tym incydentem, tylko trzeba dołożyć starań aby taka sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła.

Artykuł: Mistrzu

Foto: cyklista.wordpress